saryusz-wolski sztuka-riposty.pl

Europoseł Pan Jacek Saryusz-Wolski @JSaryuszWolski na swoim koncie Twitterowym
pisze: To @PatrykJaki wdraża europejskie standardy przejrzystości i uczciwości
w życiu publicznym.

Taki on uczciwy jak Pan lojalny Panie Jacku, czy może bardziej lub mniej?

Synonimami słowa uczciwość jest m. inn.: lojalność, szlachetność, przywiązanie, szczerość, wierność…

To teraz krótka lekcja Pana uczciwości, lojalności i przywiązania

  • W 2003 został Pan międzynarodowym sekretarzem Platformy Obywatelskiej.
  • 13 czerwca 2004 został Pan wybrany na posła do Parlamentu Europejskiego z listy PO.
  • Od 20 lipca 2004 do 16 stycznia 2007 pełnił Pan funkcję wiceprzewodniczącego
  • Parlamentu Europejskiego z ramienia EPL-ED.
  • W 2006 został Pan wybrany na wiceprzewodniczącego zarządu krajowego PO
  • W tym samym roku został Pan wiceprzewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej.
  • W 2007 miał Pan stanowisko przewodniczącego komisji spraw zagranicznych PE/
  • W 2009 roku został Pan ponownie posłem PE.
  • Wiceprzewodniczącym PO był pan do października 2010.
  • W 2014 po raz trzeci został został Pan posłem PEI uczciwe lojalne Pana działanie się zaczęło:

4 marca 2017 MSZ rządu Beaty Szydło zgłosiło  Pana na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.

Potem nastąpiły sławetne wybory   27 : 1, po których mąż stanu i polskiej racji
w osobie premier Beaty Szydło „zalał się – czyli – zalała się  łzami” w Brukseli.
I żeby Pani Premier nie podtrzymała chęci dymisji, Pan Poseł z Żoliborza  nakazał połowie Rządu
powitać Naszą Panią Premier. Sam wręczył Jej  róże na lotnisku. (Białe i zdradzieckie jak Pan wie).

A Pan Panie Jacku w efekcie swojej lojalnej postawy :

  1. Został wyrzucony  PO
  2. Został wyrzucony  ze stanowiska wiceprzewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej
  3. Został wyrzucony  z frakcji EPL w Europarlamencie

I stał się Pan Niezrzeszonym Posłem do Parlamentu Europejskiego bez zaplecza politycznego.
W Japonii taki człowiek, który najpierw służył honorowi swego dworu a potem zoształ sam – nazywał się Ronin.

Taki samoistny i bez zplecza.

 Tak więc z Panem postąpiono bardzo uczciwe i zgodnie ze standardami
zarówno przejrzystości jak  i uczciwości w życiu publicznym.

Czego również Panu Ministrowi Jakiemu za jego uczciwość i praworządność w komisji  – serdecznie życzę.

I domniemuję Panie Pośle, że nie ja sam…
Jeśli podzielasz moje zdanie Czytelniku  – zostaw komentarza na stronie sztuka-riposty.pl
i polub stronę dobra riposta na Facebooku.

Share: